Pewne zwyczaje i wierzenia z wiązane z budową domu uczyniliśmy zupełnie nieświadomie . Bo prace rozpoczeliśmy w środę i to w tedy gdy księżyc był w pełni. Ale o tym że tak sie robi dowiedzieliśmy się już po tym jak to zrobiliśmy
Natomiast to że na każdym rogu ław fundamentowych wrzuca się złote monety wyczytaliśmy na jednej ze stron internetowych i już w pełni świadomie tak zrobiliśmy.
Po w cześniejszym uzgodnieniu ekipa przybyła na godz. 8 a tuż za nią przyjechała pompa i gruszka z betonem .
Praca przy skręcaniu zbrojenia panom szła całkiem sprawnie więc po południu całe zbrojenie było gotowe. Jednak nie obyło się bez problemów gdyż panowie mieli jedną przypadłość a mianowicie problem z utrzymaniem prawidłowego poziomu mimo że kożystali z niwelatora.Na prośbe mojego męża którego zaniepokoiła różnica głębokości ławy przybył kierownik budowy .Okazało się po zmierzeniu że różnica wynosiła nawet do 17cm.Mimo ogromnego niezadowolenia panowie musieli wyciągnąć całe zbrojenie i wyrównać ławy.Na drugi dzień wszystko było już gotowe do przyjazdu gruszki i zalania ław fundamentowych betonem B25.A tu pare fotek z tego wydarzenia :
Po prawej stronie widać stopy pod słupy od wiaty
We wrześniu 2015 r. ekipa budowlana ruszyła z budową.Ponieważ nasza ziemia kryła w sobie mnustwo różnych wielkości kamieni i głazów ,chłopaki z rezygnowali z ręcznego kopania ław i wezwali na pomoc BOBA (mała kopareczka)
Komentarze